Nicholas Eames trafił na polski rynek dzięki powieści Królowie Wyldu – krwistej, brutalnej i wyrazistej historii opowiadającej o Clayu Cooperze, do którego pewnego dnia zawitał stary przyjaciel Gabriel. Wtedy też czytelnik dowiedział się, że córka wojownika – Róża – została uwięziona po drugiej stronie Wyldu. A dawny kompan, aby ją uratować, postanowił reaktywować grupę dawnych towarzyszy zwaną Sagą!
W drugiej części – Krwawej Róży – śledzimy już losy Róży. Razem ze swoją grupą Baśnią szuka nowych kontraktów do zabijania potworów na Arenach. Zbiegiem okoliczności trafiają do karczmy, gdzie dołącza do nich młodziutka i niedoświadczona Pam Hashford. Jednak Pam nie wie, że Baśń ma zamiar wziąć jedno z najgorszych oraz prawie niewykonalnych zleceń.
Krwawa Róża niestety nie należy do udanych kontynuacji. Względem Królów Wyldu brak jej humoru, nuty tajemnicy, a nade wszystko szybkiej oraz ciekawej akcji, która równocześnie odkrywałaby sekrety świata. W drugim tomie znalazło się za dużo towarzyskich i prywatnych wątków ciągnących się za bohaterami.
Autor rehabilituje się dopiero w końcówce książki, kiedy to świetnie podkreśla wagę sytuacji i ciążące na bohaterach decyzje. Odczuwalna jest presja oraz napięcie, gdy wszystko zbliża się do kulminacyjnego momentu. Jeszcze przed zakończeniem zdajemy sobie sprawę, że lawina wydarzeń na zawsze zmieni większość miejsc i bohaterów. Patrząc z szerszej perspektywy, pisarz udowadnia nam, że pewne rzeczy są nieuniknione, a każdy ma swoją rolę w wielkim kole życia. Poza tym dość przyjemnie śledziło się przemyślenia Pam Hashford odnośnie członków Baśni, stosunek Róży do ojca, czy ponowne spotkanie z Wolnorękim, czyli bohaterem pierwszego tomu.
Zarówno w Królach Wyldu, jak i Krwawej Róży znajdziemy cechy wspólne, które sprawiają, że obie powieści mają bardzo lekki charakter, a równocześnie silnie angażują. Z jednej strony, nie wchodzimy głęboko w sam świat, ale z drugiej wyraziści i mocno osadzeni bohaterowie dobrze odzwierciedlają książkową rzeczywistość. Przy czym w drugiej części autor aż za bardzo skupił się na życiowych doświadczeniach postaci. Podejrzewam jednak, że nie wszystkim taki obrót sytuacji się spodoba. Jeśli bardziej polubiło się ekipę Złotego Gabriela i Królów Wyldu, to po Krwawej Róży pozostaje spory niedosyt fabularny.
Ocena: 6,5/10
Seria: Saga
Autor: Nicholas Eames
Tłumaczenie: Robert J. Szmidt
Wydawnictwo: Rebis
Stron: 528
Premiera: 30 października 2018
Scythe
Dziękujemy wydawnictwu Rebis za udostępnienie egzemplarza do recenzji.